W ostatnich latach ogrzewanie podłogowe staje się coraz popularniejsze. Nie dziwi to w kontekście zalet, które taki sposób ogrzewania przynosi w porównaniu z metodami tradycyjnymi. Klasyczne grzejniki, często zakryte meblami czy ciężkimi kotarami, nie spełniają dobrze swojej funkcji, a ciepło przez nie generowane rozchodzi się po wnętrzach nierównomiernie. Z decyzją o ogrzewaniu podłogowym wiąże się także wybór odpowiedniej okładziny. O radę zapytaliśmy eksperta firmy Rogala.
Dzięki ogrzewaniu podłogowemu mamy pełną swobodę w ustawianiu mebli, ponieważ grzejniki nie zajmują już miejsca przy ścianach. Dzięki temu rozwiązaniu meble nie blokują też ciepłu drogi do wnętrza pomieszczeń. Ogrzewanie tego typu niweluje także szereg innych problemów, takich jak choćby wiecznie wilgotna podłoga w łazience – „podłogówka” powoduje, że woda szybko odparowuje, co sprawia, że w pomieszczeniu zawsze jest sucho.
Alergicy również odetchną z ulgą – sucha podłoga jest znacznie łatwiejsza w utrzymaniu i bardziej higieniczna, a do tego zapobiega rozwijaniu się pleśni. Nie bez znaczenia jest też komfort cieplny: w przypadku ogrzewania tego rodzaju najcieplej jest nam w stopy, a najchłodniej w głowę – taki pionowy rozkład temperatury jest dla człowieka najbardziej korzystny.
Jedną z najbardziej istotnych zalet takiej instalacji jest jednak energooszczędność. Choć temperatura wody ją zasilającej jest zbliżona do tej w standardowych grzejnikach (oscyluje w granicach 40–50°C), to „podłogówka” jest efektywniejsza. Żeby instalacja podłogowa spełniała dobrze swoją funkcję, materiał na posadzce powinien być dobrym przewodnikiem ciepła. Najlepiej sprawdzą się tu materiały, które nie zmieniają kształtu pod wpływem temperatury. W praktyce oznacza to płytki ceramiczne lub kamienne. Te ostatnie wykazują największe przewodnictwo cieplne.
– W przypadku kamienia do wyboru mamy płytki marmurowe, trawertynowe lub granitowe – mówi Wacław Gawroński, ekspert firmy Rogala. – Te materiały doskonale sprawdzą się jako przewodniki ciepła. Różnią się natomiast odpornością na zarysowania. Granit jest najtwardszy i wolniej się zużywa, ale jego odnowienie (zeszlifowanie i wypolerowanie ok. 2 mm powierzchni) jest dość pracochłonne. Marmur jest bardziej miękki, wymaga nieco uważniejszej pielęgnacji, by nie utracił swoich właściwości. Trawertyn to materiał o średniej twardości, używa się go zresztą także jako zewnętrzne okładziny – podkreśla ekspert Rogali.
Niezwykle istotną sprawą w przypadku montażu płytek jest znalezienie odpowiedniego fachowca. Aby nie popełnił on trudnych do późniejszego zniwelowania błędów w trakcie montażu, powinien posiadać wiedzę na temat procesów zachodzących podczas funkcjonowania ogrzewania podłogowego. – Do najczęstszych grzechów należy układanie płytek na liniach dylatacji, układanie bez spoin oraz stosowanie nieodpowiednich klejów – zwraca uwagę Wacław Gawroński. Warto w tym miejscu wspomnieć też o klejach. Ponieważ kamienne płytki będą pracować w wysokich temperaturach, zaprawy używane do ich montażu również muszą być do nich przystosowane.
Zanim zdecydujemy się na wybór fachowego instalatora, warto jak najwięcej samemu dowiedzieć się o ogrzewaniu podłogowym i charakterystyce poszczególnych materiałów – pozwoli to nam na ocenę jego kompetencji na etapie podejmowania decyzji o wyborze wykonawcy.