Drewniane podłogi często wybierane są przez inwestorów z powodu ich długowieczności. Piękny parkiet może służyć nawet kilku pokoleniom domowników. Jednak żeby tak było, nie wystarczy wybrać podłogi, kleju czy lakieru bądź oleju najlepszych producentów. Naturalne materiały w domu wymagają bowiem nieco troski. Dziś podpowiemy czego się wystrzegać, gdy nasz dom zdobi drewno na podłodze.
Jeszcze nie jest tak brudno, czyli rzadkie sprzątanie
Nie jest to dobra wiadomość dla leniuchów. Mimo iż drewno - zwłaszcza lakierowane - nie jest aż tak bardzo wymagającym materiałem, regularne sprzątanie to klucz do sukcesu. Kurz, piasek i wszelaki brud, który zbyt długo jest wdeptywany w powierzchnię podłogi, może być z czasem bardzo kłopotliwy do usunięcia. Będzie wymagał zastosowania bardziej radykalnych środków i użycia większej ilości sił – może się także okazać, że pewnych odbarwień nie da się już usunąć.
Podłogę warto sprzątać na bieżąco (zwłaszcza w przypadku miejscowych zabrudzeń), a raz w tygodniu należy odkurzyć całą powierzchnię i w razie potrzeby ją także umyć. Tak traktowana podłoga odwdzięczy się pięknym wyglądem i przedłużoną trwałością.
To tylko kilka ziarenek piasku, czyli lekceważenie małych zagrożeń
Niedokładnie oczyszczone na wycieraczce buty, łapy psa, który wrócił ze spaceru – to idealne nośniki piasku, który po wyschnięciu rozproszy się i stanie niemal niewidoczny. Niestety to, że go z daleka nie widać, nie oznacza, że problem zniknął. Jeśli, chcąc oszczędzić sobie wysiłku, zignorujemy zalegające na deskach drobinki, mogą się one zemścić w bardzo perfidny sposób.
- Ziarenka piasku, które wnieśliśmy do mieszkania i których nie usunęliśmy, szybko „rozejdą się” po całej powierzchni podłogi. Wtedy zadziałają niczym papier ścierny – powolutku zaczną rysować parkiet, aż ten zmatowieje, a w skrajnych przypadkach zniszczą wykończenie podłogi i konieczna będzie renowacja – wyjaśnia Dariusz Turski, ekspert marki PALLMANN – środków do wykończenia i pielęgnacji podłóg drewnianych.
I pomyśleć, że można temu zapobiec chwytając niezwłocznie za zmiotkę i szufelkę lub mop na sucho, które pomagają na bieżąco pozbyć się niechcianych drobinek. To bardzo proste, a jakie korzystne!
Drewno jest wytrzymałe, czyli ostre traktowanie podłogi
Nowoczesne lakiery i oleje zabezpieczające podłogi rzeczywiście są bardzo odporne. Jednak nie możemy zakładać, że nic ich nie zniszczy. Podłodze przyda się odrobina uwagi. Oczywiście podstawową kwestią jest zabezpieczenie podłogi przed zarysowaniami, które powstają przy przesuwaniu mebli – aby temu zapobiec wystarczy podkleić ich nóżki podkładkami filcowymi. Bardzo ważne jest także stosowanie mat ochronnych pod krzesła na kółkach – bez nich mamy gwarantowane uszkodzenie podłogi w miejscu styku plastikowych kółek z powierzchnią drewna.
Przy sprzątaniu z kolei jest ważne używanie odpowiedniej końcówki do odkurzacza – spośród dostępnych opcji, wybierajmy raczej te z miękkimi szczotkami. Dzięki temu ryzyko spowodowania przypadkowych rys zostanie zminimalizowane.
A jak na nasz parkiet mogą wpłynąć popularne „domówki”? Wiadomo przecież, że szpilki to przyjaciółki wielu kobiet, jak zatem pojawić się na imprezie bez nich? Niestety drewno i buty na obcasie nie są dobrym połączeniem. Lepiej unikać takich sytuacji, co oczywiście nie oznacza, że musimy naszym gościom nakładać tuż za progiem filcowe kapcie. – Jeśli wiemy, że nasz dom będzie często odwiedzany przez gości, już na etapie wykańczania warto pomyśleć o zastosowaniu na podłogę lakieru lub oleju o wyższej wytrzymałości – np. takiego, który stosuje się w przypadku powierzchni w miejscach użyteczności publicznej. Nowoczesne lakiery charakteryzuje naprawdę wysoka wytrzymałość – za przykład może posłużyć lakier Pall X 98, którym została wykończona podłoga w… lotniczym hangarze! – radzi Dariusz Turski.
Ostro potrafią traktować podłogę także… dzieci. Niezliczona ilość rozlanych płynów, kilometry wyjeżdżone małymi rowerkami czy samochodzikami, niszczycielska moc klocków czy piękne dzieła sztuki malowane wprost na parkiecie… Z tym wszystkim musi zmierzyć się nasza podłoga. Tymczasem by zapobiec trwałym uszkodzeniom, wystarczy jedynie dość szybko reagować – wycierać rozlane soczki, farbki, a naszych milusińskich namawiać do zabawy na dywanikach.
Lanie wody, czyli zbyt obfite zmywanie podłogi
Podstawowym, często popełnianym błędem przy czyszczeniu podłogi drewnianej, jest używanie zbyt dużej ilości wody. Przyzwyczajeni do szorowania ociekającym mopem płytek w łazience, zapominamy, że drewno to materiał higroskopijny, a zatem „pobierający” wodę z otoczenia. Jeśli do jej zmywania będziemy używać dużej ilości płynów, drewno wchłonie część wilgoci i podłoga może się wypaczyć. Parkiet wystarczy przecierać wilgotnym płaskim mopem z dodatkiem odpowiedniego środka. Wszystkie płyny, które rozleją się na podłogę, należy bez specjalnej zwłoki usuwać, by nie doprowadzić do miejscowych uszkodzeń.
Co za dużo to niezdrowo, czyli brak umiaru w stosowaniu środków pielęgnacyjnych
- Wielokrotnie zdarza mi się odpowiadać na pytania, dlaczego podłoga po stosunkowo krótkim czasie użytkowania matowieje – mówi Dariusz Turski, ekspert PALLMANNa. – Zwykle powód jest prozaiczny – na powierzchni podłogi znajduje się zbyt duża ilość środków pielęgnacyjnych.
Dzieje się tak, ponieważ wiele osób nie zmywa przed nałożeniem środka pielęgnacyjnego jego poprzednich warstw. Optyka podłogi znacznie się pogarsza, a powierzchnia staje się bardziej podatna na zabrudzenia. Można temu jednak bardzo łatwo zapobiec – kiedy chcemy zastosować środek pielęgnacyjny, przed jego użyciem należy dokładnie oczyścić podłogę za pomocą odpowiedniego preparatu, tak zwanego zmywacza.
Twierdzenie, że podłoga drewniana jest szczególnie wymagająca pod względem użytkowania, nie jest do końca słuszne. Wystarczy bowiem przestrzegać kilku zasad, by cieszyć się piękną podłogą przez wiele lat. Jeśli jednak posadzka z biegiem lat przestanie spełniać nasze wymogi estetyczne – wystarczy ją odnowić, by zyskać praktycznie taki sam efekt, jaki mieliśmy po jej zamontowaniu. To magia dostępna tylko dla posiadaczy drewnianych podłóg.