Tynki cementowo-wapienne z racji długiej listy swoich zalet, wciąż pozostają w czołówce najchętniej wybieranych materiałów do wykończenia ścian, a producenci stale rozwijają ich technologię, podnosząc ich atrakcyjność. W efekcie te tradycyjne tynki można obecnie spotkać w kilku różnych odmianach, z których każda – prócz zbioru wspólnych cech – oferuje inwestorom i wykonawcom dodatkowe korzyści. I tak, gdy zależy nam na sprawnym przeprowadzeniu prac, oczekiwania te spełni tynk o właściwościach szybkowiążących.
Współcześnie tynki można narzucać na ścianę maszynowo, co znacznie ułatwia i przyspiesza wykonanie prac | Fot. Baumit
Tynki cementowo-wapienne wykorzystuje się przy wykańczaniu domów już od ponad wieku. To, że tak długo utrzymują się na topie najlepiej świadczy o tym, jak dobrze sprawdzają się na budowie i w eksploatacji. Doceniają je zarówno wykonawcy, jak i inwestorzy. Jest to bowiem materiał uniwersalny, plastyczny, przyjazny w zastosowaniu oraz obróbce, a jednocześnie wytrzymały, bezpieczny, paroprzepuszczalny i zdrowy dla mieszkańców. Nadaje się do każdego wnętrza, którego plan aranżacji przewiduje malowanie ścian farbą, wyłożenie płytkami czy wyklejenie tapetą. Sprawdzi się w kuchni, salonie, korytarzu czy pokoju dziecięcym, a dzięki temu, że jest wodoodporny również do pomieszczeń, w których wilgotność przekracza 70% – np. łazienek. Świetne właściwości użytkowe sprawiają, że w takich miejscach, jak korytarze, klatki schodowe, garaże, piwnice i wszędzie tam, gdzie łatwo o uszkodzenia, tynki cementowo-wapienne są wręcz niezastąpione.
Z duchem czasu
Oczywiście, współczesne możliwości sprawiają, że technologia tynków cementowo-wapiennych jest stale rozwijana, czego efektem są choćby gotowe mieszanki. Przed użyciem wymagają one jedynie rozrobienia z odpowiednią ilością wody, co nie tylko ułatwia wykonawcom pracę, lecz przede wszystkim gwarantuje lepszą i stałą jakość oraz jednakowe, bardzo dobre parametry za każdym razem. To jednak nie jedyna zmiana, jakiej mogliśmy doświadczyć. Dawniej tynki narzucało się na ścianę tylko ręcznie. Dzisiaj czynność tę można wykonać również maszynowo, z użyciem agregatu tynkarskiego, co znacznie ułatwia i przyspiesza pracę – szczególnie, gdy w grę wchodzi wykańczanie dużych powierzchni.
Tradycyjne wiązanie
Wykonanie tradycyjnych tynków cementowo-wapiennych zajmuje standardowo 2 dni. Jak wyjaśnia Tomasz Jarzyna z Baumit Polska, aby wstępnie związać i być gotowe do dalszej obróbki, potrzebują zwykle od kilku do kilkunastu godzin. Podyktowane jest to wieloma czynnikami, takimi jak m.in. grubość tynku, chłonność podłoża czy panująca temperatura i wilgotność powietrza. Dlatego zwyczajowo narzuca się je po południu, by po zachowaniu odpowiedniej przerwy technologicznej, dokończyć pracę następnego dnia rano. Z tego względu przy powszechnym, pięciodniowym systemie pracy, w piątek ścian się raczej nie tynkuje, chyba że planujemy pracować do późnych godzin lub pojawić się na budowie także w sobotę.
Można to zrobić szybciej
Warto jednak wiedzieć, że dzięki stale rozwijanej technologii możemy skrócić nie tylko czas narzutu materiału na ścianę, lecz także jego gotowości do obróbki – i to z kilkunastu do kilku godzin. Taką możliwość dają tynki w odmianie szybkowiążącej. Ich prekursorem jest firma Baumit, która w tym momencie jest jedynym producentem, oferującym takie rozwiązanie na polskim rynku. Korzystają z niego chętnie szczególnie wykonawcy, którym zależy na szybkim przystąpieniu do realizacji kolejnego zlecenia bądź zniwelowaniu ewentualnych opóźnień i dotrzymaniu terminu, a także inwestorzy, dla których priorytetem jest sprawne przeprowadzenie prac i możliwość szybkiego użytkowania pomieszczeń.
Wykorzystując szybkowiążący tynk cementowo-wapienny do zacierania jego powierzchni możemy przystąpić już po ok. 2h | Fot. Baumit
– Tynki szybkowiążące Baumit MPI 30 Speed i jego lekka, drobnoziarnista odmiana Baumit MPI 30 L Speed pozwalają rozpocząć i ukończyć prace tynkarskie na przestrzeni kilku godzin – zaznacza ekspert. – Udoskonalona formuła umożliwia zacieranie ich już po około dwóch, a nie jak w przypadku tradycyjnych rozwiązań – po kilkunastu godzinach. Sięgając po tego rodzaju rozwiązania, tynkowanie ścian można znacznie przyspieszyć i – przy założeniu, że pracujemy od poniedziałku do piątku – wykonać nawet 30% więcej prac. Grubość zastosowanej warstwy, chłonności podłoża czy panująca temperatura nie mają wpływu na czas wiązania. Z kolei łatwy do przewidzenia czas obróbki pozwala lepiej rozplanować zadania, a co za tym idzie, szybciej zakończyć prace i zająć się kolejnym zleceniem – wyjaśnia Tomasz Jarzyna.
Na przestrzeni wieków technologia tynków cementowo-wapiennych bardzo się zmieniła. Są lepszej jakości, a do tego można wykonać o wiele łatwiej i sprawniej niż dawniej. Szczególnie jeśli sięgniemy po ich szybkowiążącą odmianę, dzięki której prace tynkarskie da się przeprowadzić w ekspresowym tempie. Warto wiedzieć, że istnieje taka możliwość. Nie bez powodu mówi się przecież, że czas to pieniądz.